Info
Ten blog rowerowy prowadzi Basia Misiaczowa z miasteczka SZCZECIN. Mam przejechane 7973.98 kilometrów w tym 1275.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Wrzesień2 - 0
- 2019, Czerwiec1 - 0
- 2019, Kwiecień2 - 0
- 2019, Marzec1 - 0
- 2018, Październik1 - 0
- 2018, Wrzesień2 - 0
- 2018, Sierpień2 - 0
- 2018, Kwiecień2 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Wrzesień1 - 0
- 2017, Lipiec3 - 0
- 2017, Maj1 - 0
- 2017, Marzec1 - 0
- 2017, Styczeń1 - 0
- 2016, Listopad1 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień7 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Maj5 - 0
- 2016, Kwiecień4 - 0
- 2015, Grudzień2 - 2
- 2015, Październik3 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień12 - 0
- 2015, Lipiec6 - 0
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Luty1 - 1
- 2014, Grudzień1 - 0
- 2014, Październik4 - 0
- 2014, Wrzesień6 - 0
- 2014, Sierpień6 - 3
- 2014, Lipiec2 - 0
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2014, Maj3 - 0
- 2014, Marzec2 - 0
- 2014, Luty1 - 1
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 1
- 2013, Sierpień8 - 2
- 2013, Lipiec6 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 1
- 2013, Maj6 - 1
- 2013, Kwiecień2 - 4
- 2013, Marzec1 - 0
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad3 - 0
- 2012, Październik9 - 3
- 2012, Wrzesień8 - 2
- 2012, Sierpień11 - 12
- 2012, Lipiec9 - 11
- 2012, Maj11 - 3
- 2012, Kwiecień4 - 2
- 2012, Marzec2 - 3
- 2012, Luty1 - 2
- 2012, Styczeń1 - 7
- 2011, Wrzesień1 - 0
Dane wyjazdu:
14.25 km
1.00 km teren
00:50 h
17.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Prophete Touringstar
Dom-kutas-praca-dom.
Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 09.07.2012 | Komentarze 3
Dziś ponownie pojechałam do pracy na rowerku, a na rondzie przy Derdowskiego pojawił się jakiś sfrustrowany kutas (słowa Misiacza), który mnie zwymyślał, że jadę legalnym przejazdem rowerowym przez przejście i...że go gówno znaki obchodzą, bo on tu rządzi. Powiedziałam, że jest osłem, piesi wybuchnęli śmiechem, osioł został w swojej puszce, a ja pojechałam dalej...P.S. Gdybym tylko miała odpowiednie możliwości, nie zostałabym w tym kraju nawet 5 minut dłużej niż to konieczne.
P.S.2. Misiacz żałuje, że to nie na niego trafił ten palant, a jeszcze bardziej żałuje, że nie trafił na Sargatha ;).
Kategoria Do pracy
Komentarze
srk23 | 14:45 środa, 11 lipca 2012 | linkuj
Nienawidzę wulgaryzmów, ale temu k....owi to się po stokroć należało.
rowerzystka | 22:12 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
No zobacz, jak miejsce siedzenia działa na facetów...
Jana | 20:03 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
no, brawo !! Trzeba czasem powiedzieć coś takim .... pip, pip
Komentuj